Na początku byli w panice i chcieli się odcinać od Sienkiewicza i innych. Potem Tusk zdał sobie sprawę, że to będzie łańcuszek dymisji wymuszonych kolejnymi nagraniami z nim samym na końcu. Zastosował więc niezwykle ryzykowny dla PO, ale jedyny dla niego wariant: „Idziemy w zaparte" - powiedział Paweł Piskorski,
były polityk PO,
szef SD w rozmowie z "Rzeczpospolitą", odnosząc się do tzw aferze taśmowej.
wiecej
wiecej
{ 0 komentarze... » Piskorski: Prezydent nie wbije Tuskowi noża w plecy, ale w momencie agonii... read them below or add one }
Prześlij komentarz